- Asjer Karo http://www.asjerkaro.pun.pl/index.php - The Forgotten Land http://www.asjerkaro.pun.pl/viewforum.php?id=9 - Prolog http://www.asjerkaro.pun.pl/viewtopic.php?id=4 |
Dimness - 16-05-2013 19:40:19 |
Prolog
|
Dimness - 16-05-2013 19:43:26 |
*Przeciągam się* Kurde, ale ten polski był nudny. Mogłabym zasnąć, gdyby nie fakt że zrobiła kartkówkę. *Sturcha Andrzeja w ramię* Ej, teraz historia z Panią Katarynką? |
Redsnow - 17-05-2013 13:38:12 |
Fak... Masz szlugi? Palić mi się chce, niech już będzie ten przypał, chcę do chaty wrócić. Tak wogle, czy czasem niejaka Katarynka nie zapowiadała czegoś przypadkiem? F... my life... *wyjątkowo podirytowany byłem, typowy gimbus ze mnie* |
Dimness - 17-05-2013 13:53:14 |
Dobrze wiesz że nie palę. A Katarynka nic chyba nie zapowiedziała, co najwyżej pytać będzie. Ale wiesz jak wyglądają u niej lekcje: ona gada, ty siedzisz. Dobry czas na uczenie się rysowania. *Szliśmy obok siebie przez korytarz. W pewnym momencie odzywam się znowu.* Hej, może po szkole wpadniesz do mnie? Coś porobimy, potem możemy na dwór wyjść. Co ty na to? |
Redsnow - 17-05-2013 14:03:24 |
Spoko, już miałem próbować zapalić pierwszego szluga, po prostu szlag mnie trafił po tej kartkówce. A dobra, jedna jedynka jeszcze nikogo nie zabiła *mówię pocieszając się i wyraźnie się uspokajając*... |
Dimness - 17-05-2013 14:07:30 |
Spoko. To po lekcjach idziemy do mnie. *Słychać dzwonek na lekcje* Lekcja z Katarynką się zacznie zaniedługo. Chodź lepiej. |
Dimness - 17-05-2013 14:07:55 |
Po szkole |
Dimness - 17-05-2013 14:10:07 |
*stoje na dworze, czekam na Andrzeja. Spoglądam na ruch uliczny, jest 15:30 więc o tej godzinie trochę samochodów jest. Patrzę jak inni koledzy z klasy wychodzą i idą.* |
Redsnow - 17-05-2013 14:16:40 |
*po dość ciężkich z zajęciach wychodzę ze szkoły samemu, bo szukałem kurtki. Kurna, nie mają co robić. I w końcu widzę Natę. Wszystko, byle jak najszybciej oddalić się od tej rudery i mieć święty spokój. Przy Nacie umiem chillować* |
Dimness - 17-05-2013 14:33:49 |
*Odruchowo* Nie, nie. Chodźmy już. *Zaczeliśmy wspólnie iść do mojego domu. Po drodze mijali nas ludzie i takie tam. Jak to w mieście. Po niecałych 30 minutach doszliśmy do mojego domu. Weśliśmy i odrazu skierowaliśmy kroki do mojego pokoju. Pokój nie był zbyt duży, ale wystarczający. Ściany były w tonacji biało-kremowej. W kącie pokoju stało biurko z komputerem a obok szafka z grami, oraz z CD-Action. Obok tego mebla była półka na książki. Zbyt dużej kolekcji tam nie było, ale można było dojrzeć kilka znanych tytułów jak Wiedźmin, książki Edwarda Mendozy albo Ulysses'a Moore'a. Ta mała biblioteczka znajdowała się na prawo od wejścia. Natomiast na lewo było dość spore łóżko dla dwóch osób. Naprzeciwko tego łoża, była szafa z lustrem. Na ścianie wisiał Łapacz Snów, jak również zdjęcia krajobrazów oraz kalendarz. Położyłam swój plecak koło biurka a sama usiadłam na fotelu.* |
Redsnow - 17-05-2013 14:43:35 |
Mogłabyś zrobić coś do picia? Nie piłem od rana *kładzie się plecami na łóżko, wyraźnie wyczerpany*. |
Dimness - 17-05-2013 14:48:17 |
*Już chciałam wstąc, gdy nagla coś zauważyłam na biurku. Była to naderwana kartka, coś na niej pisało. Wziełam ją i zaczełam czytać.* Skąd się to tu wzieło? *Spytałam się, jakby mówiąć sama do siebie.* |
Redsnow - 17-05-2013 14:51:55 |
Może mama sprzątała i tego nie sprzątnęła? Nic ważnego, nie przejmuj się byle kartką *pewnie dlatego u siebie mam taki burdel xD* |
Dimness - 17-05-2013 14:55:32 |
Coś ty. Ja muszę swój pokój sama sprzątać. Ale ten teskt jes dziwny... *czytam* |
Redsnow - 17-05-2013 14:58:56 |
*użyczam od niej kawałek innego papieru, piszę i jej daję to:*
|
Dimness - 17-05-2013 15:01:00 |
Marudny jesteś. *Wyciagam wodę gazowaną z plecaka i mu rzucam* Łap. Nie lubię gazowanej, ale nic nie poradzę że mi mama ją dała. *Myślę nad tajmniczą wiadomością* |
Redsnow - 17-05-2013 15:09:16 |
Fęx... *pije* Ahhh... od razu lepiej *zabiera kartkę sprzed nosa Naty* |
Dimness - 17-05-2013 15:25:35 |
*Szybkim ruchem daje mu porządnego liścia* Teraz mnie zdenerwowałeś. Tej kartki nie mógł napisać ktoś z mojej rodziny, bo nikt nie ma takiego pisma. *Nagle prąd wyłączyli* Świetnie... |
Redsnow - 17-05-2013 15:27:27 |
I po co się wk...? Może po prostu ktoś Tobie grozi, jakiś napaleniec? Że może włamuje się od czasu do czasu do Twego domu? Nie wzięłaś tego pod uwagę? |
Dimness - 17-05-2013 15:35:38 |
Cicho. Nie zauważyłeś że ciemno się zrobiło? Prąd wyłączyli... *szukam czegoś na biurku po omacku* Mam! *zapalam latarkę* Normalnie jak w horrorach. |
Redsnow - 17-05-2013 15:42:17 |
Słuchaj, nie masz nic przeciw, żeby wyjść z pokoju? Bo ja też mam wrażenie, że ktoś nam się włamał... |
Dimness - 17-05-2013 15:47:24 |
W takich ciemnościach? Nie ma mowy. Pozatym zaczynasz panikować. *zaczynam mysleć* |
Redsnow - 17-05-2013 15:50:16 |
To samo mogę o Tobie powiedzieć, że panikujesz *powstrzymuje się od śmiechu* |
Dimness - 17-05-2013 15:54:02 |
*powoli podeszłam do szafy z lustrem* Zamierzam zamknąć oczy i otworzyć te dzwi. Chyba to jedyne dobre rozwiązanie. |
Redsnow - 17-05-2013 16:05:17 |
Przecież to nie ma sensu, uważasz, że ktoś kamery zainstalował w Twoim domu i to akurat tam? To nielogicznie, nie sądzisz? Może zajmę się po prostu korkami. Weź się napij, bo widzę, że coś z Tobą nie jest w porzo *ale jednak zmieniam zdanie, wolę z Natą pracować, nie wiem, czy nie zasłabnie za chwilę pod moją nieobecność. Swoją drogą, dobra była ta woda* |
Dimness - 17-05-2013 16:22:06 |
Ja p... Zaczynasz mnie na poważnie irytować. *Zamykam oczy i otwieram szafę. Otworzyłam oczy, ale nic. Już miałam stracić nadzieje, gdy z wnętrza szafy wydobył się zimny wiatr oraz zaczeły wychodzić długie macki, które zaczeły oplatać zarówno twoją jak i moją nogę. Spojrzałam do szafy. Wewnątrz zauważyłam nienaturalnie duży uśmiech i czerwone oczy. Ty tego widzieć nie mogłeś. Nim się obejrzeliśmy, zastaliśmy wciągnięci do środka. Wylądowaliśmy na polanej w ciemnym lesie.* |
Redsnow - 17-05-2013 16:33:49 |
Bo k... rodzinkę powiększysz... |
Dimness - 17-05-2013 17:03:25 |
*Twoją drogę zagradza dziwne człeko-kształte coś wyciąga pazury i uderza cię z całej siły policzek, zadając ci głębokie rany. Siła spowodowała że poleciałeś do tyłu i gdyby nie to że ja siedziałam i natarfiłeś na mnie, to byś poleciał do tego liso-podobnego stwora.* Ja o niczym nie wiedziałam, pierwszy raz tu jestem cholera! *Zauważyłam że stwór naprzeciwko mnie otwiera paszczę - chodzi o tą czaszkę - ukazują szereg białych zębów.* |
Redsnow - 17-05-2013 17:08:48 |
Ta, to czemu akurat świadomie zmierzałaś do lustra? Wiedziałaś, wiedziałaś, tylko się wypierasz. Droga Natalio, mogłabyś uprzejmie poprosić tego dzika z Fukushimy i jego krewnego z Czarnobyla, żeby stąd sp... i dali nam święty spokój? Lepiej naprawiaj to, co zepsułaś, a nie... |
Dimness - 18-05-2013 12:26:35 |
*Już miałam coś powiedzieć, ale widząc na sobie zwrok liso-podobnego stworzenia, zamknełam usta. Nie wiem czemu nie mogłam się poruszyć. Natomiast ten człeko-podobne coś spojrzało na Andrzeja i otwierając usta, wystawił nadnaturalnie długi język. Sprężył się gotowy do skoku i wyciągnął pazury. Natomiast liso-podobne coś skoczyło i zanim cokolwiek zdąrzyłam zrobić uderzyło mnie swymi ogonami z całej siły, posyłając pod drzewo. Spojrzało się na ciebie, a drugi stwór skoczył na Adrzej, przybijając go do ziemii mocno. Liso-podobne coś rzuciło się w kierunku dziewczyny, otwierając paszczę. Zacineło by prawdopodobnie szczękę na jej szyji, gdyby nagle by się nie zatrzymał i zasyczał z bólu. Jego czaszka pękła w kilku miejscach, od pocisków. Wysoki, dobrze zbudowany męźczyzna, celował białym pistoletem prosto w stwora. Miał na sobie okulary z czarnymi szkłami, brązową skórzaną kurtkę oraz czarne spodnie. Był bladej cery, oraz miał krótkie czarne włosy. Szybkim ruchem wyciągnął drugi z pistoletów i wytrzelił cztery razy w stwora, który trzymał mocno Andrzeja. Oba potwory zasyczały na przybysza i uciekły w las. Męźczyzna schował broń, obrócił się w stronę nieprzytomnej dziewczyny i kucnąwszy zbadał jej puls. Coś powiedział pod nosem, poczym wziął ją na ręce. Obrócił się w stronę Andrzeja i chłodnym głosem powiedział.* |
Redsnow - 18-05-2013 19:30:41 |
Spoko koleś, tylko weź mi powiedz, gdzie jesteśmy. Przed Poznaniem? |
Dimness - 18-05-2013 19:37:18 |
???: Poznań? Gdzie to? *Męźczyzna zaczął kierować swoje kroki na północ* |
Redsnow - 18-05-2013 19:52:26 |
W świecie panie. Nie ważne, gdzie my jesteśmy? Państwo, miasto? |
Dimness - 18-05-2013 19:54:32 |
???: Ah, wy to Inni to wszystko wyjaśnia. *uśmiechnął się pod nosem.* Obecnie jesteśmy w Lesie Pustki. W Shanzengel. *Spokojnie szedł dalej.* |
Redsnow - 18-05-2013 19:58:02 |
Gdzie to jest? Jakie państwo? Język, czy coś? |
Dimness - 18-05-2013 20:03:57 |
???: I tak nie zrozumiesz. *Na twoje pytanie na temat Natalii, spojrzał na ciebie z pogardą.* Lepiej dla niej że straciła przytomność, nawet gdyby jej nie straciła i tak by nie mogła się poruszyć. A z tobą będzie tak samo zaniedługo. *Spojrzał na twoją głęboką ranę na policzku.* |
Redsnow - 18-05-2013 20:08:01 |
*okazuje się, że warsztaty z udzielania pierwszej pomocy się przydadzą* |
Dimness - 18-05-2013 20:12:41 |
*Czujesz że słabniesz a twoje nogi odmawiają ci posłuszeństwa. Zauważa to męźczyzna, który zatrzymuje się.* |
Redsnow - 18-05-2013 20:17:42 |
Polska służba zdrowia ma się od kogo uczyć w takich wypadkach *stwierdziłem ironicznie* |
Dimness - 18-05-2013 20:19:24 |
???: Polska? Co to? *Spojrzał się na ciebie, podczas gdy ty nie mogłeś już ustać.* |
Redsnow - 18-05-2013 20:21:40 |
Jak mi gościu zaraz powiesz, że nie wiesz, co to Europa czy nawet planeta Ziemia, to normalnie już jestem gotowy na maturę *kolejny sarkazm poleciał w jego stronę, ale przyznaję, Natalia też by była gotowa na maturę. A nieraz mówią mi, że jestem takim nieukiem... Jakże się k... mylili...* |
Dimness - 18-05-2013 20:32:22 |
???: Eh, ci Inni. *Nagle poczułeś że nie możesz się ruszyć, twoje ciało bezwładnie upało na ziemię.* No i to co mówiłem. Mała rada, lepiej będziesz jak zaśniesz, ale wiem że tego nie zrobisz, żaden z Innych czegoś takiego nie robił. Więc, będę musiał cię zmusić. Przepraszam. *Kucnął przy tobie i wystawił jedną z swoich dłoni nad twoją głową.* Dobranoc. *Nagle zasnąłeś.* |
Redsnow - 18-05-2013 20:40:16 |
*spałem wk..., właściwie to nie mogę podczas spania myśleć. Śniła mi się szkoła. Jakoś mi dziwnie, bo nikogo w tym śnie nie było. Czekam na dalszy rozwój sytuacji* |