The door has open... To the other world...
The Little Evil
*Andrzej budzi się. Czuje opatrunek na policzku. Pomieszczenie było dobrze wyposażone. A przy dzwiach stał trochę niższy męźczyzna od tamtego, również dobrze zbudowany. Miał na sobie czarny kombinezon z pasem i szarą kurtką z dziwnym znakiem. Miał również czarne buty. Przez prawe oko przechodziła biała opaska a jego czerwone włosy, były uwiązane w kucyk. Obok niego stała kosa.*
???: Nareszcie się obudziłeś.
Offline
Moderator
A, kolejny gościu, który nie wie, co to Polska czy Świat? Oj uwierz mi chłopie, nawet na wykształcenie podstawowe niepełne się nie załapiesz. Panie Czypytynie *od: trzy pytajniki, tak se go nazwałem*, chcę wiedzieć o co tu w tym wszystkim chodzi i czemu akurat ja i ta osoba?
*Natalia, do k... nędzy, w coś ty mnie wpakowała...*
Offline
The Little Evil
*Nagle zniknął z miejsca w kórym wcześniej stał wraz z kosą. Natomiast ty poczułeś silny nacisk na klatkę piersiową, zanim się zorjętowałeś okazało się że ten męźczyzna przybija cię do łóżka. W lewej dłoni trzymał kosę gotową do ataku.*
???: Idioto, kpisz sobie ze mnie. Polska to kraj w Europie w Świecie ludzi, z którego pochodzisz. Tutaj niczego takiego nie ma. I czemu tu jesteś i czemu ty i ona? Proste pytane, uratowała ci dupę. *Nagle zniknął, by znów pojawić się pod ścianą i miejscu w którym stał i w tej samej pozycji* Gdyby nie otworzyła tej szafy i nie zmusiła wasze Cienie do wciągnięcia was tutaj, zgineliście by tam. A ty kurwa, odwdzięczasz się uderzeniem jej? No kurwa wspaniale! *Mimo że na jego twarz nie było widać oznak wkurzenia, akcent w głosie i słowa na to wskazywały.*
Offline
Moderator
Czym mi dupę uratowała? Miałem mieć zawał, udar, wypadek, raka, czy co?
*Oj, czyżby Nata spokrewniona z wróżbitą Maciejem, że nic o tym nie wiem? Czyżby od dawna miała moc przewidywania przyszłości? ... kuźwa, w co ja wierzę...*
*A cholera, nic nie mówię więcej, dopóki nie zobaczę Naty i mi wszystkiego nie wyśpiewa*
Offline
The Little Evil
???: Postępując według notki, którą wam zostawiliśmy. A co by się stało, gdyby tego nie zrobiła? Sami nie wiemy, ale wiemy jedno: zabiliby was.
Offline
Moderator
Ostatnie pytanie: ta dziewczyna wiedziała o was czy to tylko czysty przypadek?
*Utwierdziło mnie to wszystko w przekonaniu, że rzeczywiście Nata wiedziała o wszystkim. Na ten moment niech się dzieje swoim rytmem. Na razie nigdzie się nie ruszam.*
Ostatnio edytowany przez Redsnow (19-05-2013 12:04:59)
Offline
The Little Evil
*Męźczyzna spojrzał na ciebie a potem się roześmiał*
???: W ludzkim świecie nikt nie wie o naszym istnieniu. Nawet jak opuszczasz ten świat to zapominasz o wszystkim co wiesz o tym świecie.
Offline
Moderator
Czyli wychodzi na to, że ten skrawek papieru przypomniał jej o tym świecie, potem tam poszła, by potem móc znowu wrócić do Poznania, by móc o tym wszystkim zapomnieć? Tak mam to rozumieć?
Spytam cię więc: czy ona w tym waszym świecie była wcześniej? Widzisz, ona sprawdzała szafę, jakby jej się coś przypomniało
*wszystko powoli zaczynało mieć ręce i nogi, ku mojej uciesze*
Zresztą, kim jesteś i skąd pochodzisz i w jakim celu tu jesteśmy?
Offline
The Little Evil
*Zaśmiał się głośno*
???: Ty nie widziałeś chyba jej reakcji, jak zobaczyła że niesie ją Alucard. To była najlepsza reakcja Innego na nasz widok. Ona wcześniej tu? Nie. Gdyby była tu wcześniej nie zaaragowałaby z przerażeniem na nasz widok. Ona nie jest w tym całym waszym Świecie. Jest w oddzielnym skrzydle tego pałacu, na rozkaz Księcia. Kim ja jestem? Jestem Shino z Elitarnego Oddziału do zwalczania Cieni. Ja zajmuje się obeznaniem w tym całym Świecie ludzki oraz treningiem Innych. Będziecie pod moim i Alucarda okiem.
Offline
Moderator
A, to siemasz panie Szyno. Aż mi się miło skojarzyło z Kolejorzem. Witaj, Andrzej się nazywam. Widać twoja mamuśka miała gust, jak wybierała imię dla ciebie. Ziomuś, powinieneś się przenieść i kibicować z nami, Kolejorz nas potrzebuje! Bo kto jak nie my? Wiara Lecha przede wszystkim, ziom! A Alucard jakoś dziwnie z Arką mi się kojarzy. Czyli też ziomuś :D
Shanzengel... Kurna, wszystko mi się kojarzy z piłką xD
Dobra, a tak przy okazji, gdzie jest ta moja towarzyszka i kiedy się z nią mogę zobaczyć?
Ostatnio edytowany przez Redsnow (19-05-2013 13:05:06)
Offline
The Little Evil
*Nagle zniknął i pojawił się nad tobą, jednym szybkim ruchem złapał cię za szyję i unieść.*
Shino: Posłuchaj mnie teraz uważnie. Wszelkie przekręcanie imion tutaj w Shanzengel jest karane, oznacza brak szacunku wobec osoby z którą się rozmawia. Ciesz się że jesteś pod moją opieką, inaczej dostałbyś niezle lanie. *Puścił cię i znów wrócił na swoje poprzednie miejsce.* Nie zobaczysz swej "towarzyszki" jeżeli tak nazywasz osobę, którą bezpodstawnie oskarżasz. Książe wydał zakaz zbliżania się do niej do odwołania. Będziesz mógł się z nią spotkać później, ale wszelkie próby podejścia do niej są ci zabronione, jeżeli to zrobisz, ktoś zainterweniuje.
Offline
Moderator
Co to jest, Korea Północna? Potrzebuję z nią porozmawiać. Co ty aż taki poważny jesteś?
Offline
The Little Evil
Shino: Nie. Masz zakaz zbliżania się do niej. Tak powiedział Książe i tak ma być. Co to jest? Shanzengel. W tłumaczeniu na wasz Zapomniana Kraina. I czemu jestem poważny? Jestem jednym z piątki najwyżej postawionych w osób w Elitarnym Oddziale, mój głos jest bardzo ważny dla Księcia.
Offline
Moderator
Ale chyba nie znasz jej zdania, nieprawdaż? Wiesz, skoro nas chronisz, to powinieneś także brać pod uwagę nasze zdania.
Właściwie, to straciłem motywację, by się z nią spotkać. Bo w sumie ona ma zakaz spotykania się ze mną. Prawda to?
*zaraz chyba się ponownie prześpię*
Offline
The Little Evil
Shino: Rozkazy Księcia są bezwględne, pozatym jak mieliśmy uzględnić wasze zdania skoro spaliście? Nie muszę brać pod uwagę waszych zdań. Ona? Nie. To ty jesteś wobec niej agresywny. Chociaż Alucard dopilnuje, aby się do ciebie nie zbliżała. I tak narazie nie może, obudziła się pierwsza i została wezwana do Księcia. Ciebie też to czeka.
Offline
Moderator
Po pierwsze primo, ona walnęła mnie w ryj pierwsza, więc jest status quo. Po drugie primo, jak ona tu przyjdzie, a ja się ukryję i mnie znajdzie, to mnie zabijecie? To nie ma sensu! Kumpluję się z nią od dobrych dwóch lat, a potraktowaliście mnie jak ostatniego stalkera. Wiesz co? Chyba się prześpię, obudź mnie, jak przyjdzie pora. Zieeeeeew...
*w myślach dziękuję losowi, że nie mam szkoły*
Offline
The Little Evil
Shino: To co się stało w waszym Świecie przed pojawieniem się tutaj nie jest branę pod uwagę. *Nagle rozlega się pukanie, wchodzi ładnie ubrana jaszczurzyca o brązowej barwie łusek*
Jaszczurzyca: Książe, chce widzieć Andrzeja. *wychodzi, zostawiając otwarte dzwi.*
Shno: Lepiej nie każ Księciu czekać. *wychodzi czekając na chłopaka*
Offline
Moderator
*ja pierdzielę, co to jest? Najpierw Opowieści z Narnii, teraz Gwiezdne Wojny? Jak tak dalej pójdzie, to serio zwariuję. Idę w końcu do tego jaszczura, cokolwiek chce mi coś dać do powiedzenia. Będzie ostro*
Offline
The Little Evil
*Idziesz razem z Shino przez pałac. Dość kosztownie urządzony. Widzisz zarówno zwykle służace jak jaszczury. Opróćz tego widziałeś mnóstwo mieszkańców tego pałacu. Przeważnie byli to męźczyżni, ale twojej uwadze nie umknął wspaniały kasztanowy jednorożec, który widocznie rozmawiał z jaszczurem, który na bank był arystokratą. Mimo iż jaszczur mówił, jednorożec nawet nie otwierał ust. Telepatia? Tak czy siak doszliście do sali tronowej, którą strzegły jaszczury, chociaż te już bardziej były podobne do swych większych kuzynów - czyli smoków. Sala tronowa jak przystało bogato urządzona. Książe na widok Shino wstał i podszedł do was, miał długie ciemne włosy i niebieskie oczy. Nie ubierał się jakoś elegancko. Miał brązowe spodnie, buty w tym samum kolorze oraz białą koszule. Shino uklęknął przed nim, ale Książe szybko dał mu znać, aby wstał.*
Shino: Przyprowadziłem Andrzeja.
Książe: Bardzo dobrze. Więc, może przejdę od razu do rzeczy. *Książe skierował swój wzrok w twoim kierunku.* Nie wypuscimy was stąd, dopóki nie pokonacie własnych Cieni. Tak długo jak tu jesteście nic wam się nie stanie. Wszelkie sprzeciwy są bezużyteczne. Nie zmienimy tej decyzji. Zbyt wielu Innych umarło przez to. Rozumiesz?
Offline